Zarzuty dla Brauna. Nowe ustalenia
Jak ustaliło radio RMF FM, śledczy kontynuują postępowania dotyczące dwóch wydarzeń z udziałem polityka Konfederacji Korony Polskiej.
Chodzi o incydent z grudnia 2023 roku, gdy Braun zgasił w Sejmie świece chanukowe gaśnicą. Kilka miesięcy później, 9 kwietnia 2024 roku, parlamentarzysta usłyszał zarzuty dotyczące m.in. znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób na tle religijnym. Na tym jednak nie koniec. Prokuratura bierze pod uwagę możliwość postawienia Braunowi także zarzutów obrazy uczuć religijnych, a także zakłócenia ceremonii religijnej.
Sprawa z okresu pandemii Covid-19
Druga sprawa dotyczy sytuacji sprzed trzech lat. Doszło do niej w czasie pandemii Covid-19. Grzegorz Braun wraz z grupką swoich sympatyków wkroczył do Narodowego Instytutu Kardiologii i zarzucił władzom szpitala stosowanie tzw. segregacji sanitarnej.
Również w tym przypadku, w kwietniu 2024 roku, polityk usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego, który pełnił wówczas funkcję dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii, pomówienia za pomocą środków masowej komunikacji, że stan byłego ministra zdrowia wskazywał na spożycie alkoholu, co – zdaniem śledczych – mogło poniżyć Szumowskiego w opinii publicznej, a także – jak podaje RMF FM – uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego.
Kolejne zarzuty dla Grzegorza Brauna
Braun nie przyznał się wówczas do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień na temat wspomnianych wydarzeń.
Teraz w tej sprawie europoseł ma usłyszeć zarzuty znieważenia i zniesławienia Łukasza Szumowskiego.
Parlament Europejski 6 maja br. podjął decyzję o uchyleniu immunitetu europosła Grzegorza Brauna. Głosowanie dotyczyło wydarzeń, do których doszło w grudniu 2023 r., gdy Braun przy pomocy gaśnicy zgasił Sejmie świece chanukowe. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
Wcześniej immunitet politykowi w tej sprawie uchylił Sejm. W związku z tym, że polityk uzyskał mandat europosła w wyborach do PE w czerwcu 2024 r., prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie przywileju chroniącego go przed odpowiedzialnością sądową także do Parlamentu Europejskiego.